"Podobno w chwili śmierci całe życie przebiega ci przed
oczami. Po pierwsze: ta jedna sekunda to nie jest jedna sekunda- ona rozciąga
się na całą wieczność jak ocean czasu... Dla mnie to było leżenie na plecach na
obozie harcerskim, gdy obserwowałem spadające gwiazdy. I żółte liście klonów, rosnących
przy naszej ulicy. Albo dłonie mojej babci... jej skóra jak pergamin. I kiedy
pierwszy raz zobaczyłem u mojego kuzyna Tony'ego nowiutkiego Firebirda... I Jane.
I Carolyn.
Mógłbym się mocno wkurzyć na to, co mi się przytrafiło, ale trudno
się wściekać, kiedy jest tyle piękna na świecie. Czasem czuję się, jakbym
widział je całe na raz, a tego jest za wiele. Moje serce rośnie niczym balon, który
ma za chwilę pęknąć... a później przypominam sobie, żeby się odprężyć. I nie
trzymać się tego kurczowo. A wtedy przelatuje to przeze mnie jak deszcz i czuję
już tylko wdzięczność za każdą chwilę mojego małego, głupiego życia. Na pewno
nie macie pojęcia, o czym mówię. Ale nie martwcie się- pewnego dnia
zrozumiecie..."
- Lester Burnham
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz