wtorek, 26 sierpnia 2014

Szacunek Ludzi Ulicy


Scenka rodzajowa z pracy. Główne osoby dramatu: ja oraz nasz "znajomy" złodziej- Dresik, który regularnie kradnie nam kawy i w razie interwencji grozi wszystkim śmiercią lub co najmniej brutalnym pobiciem. Stoję za barem, do lokalu wpada Dresik i łapie za paczki z kawą.
- Eeeeeej panie kolego, weź zostaw te kawki, dobra?!!! - wydzieram się na pół sali i podbiegam do Dresa. Ten odkłada kawy z powrotem na półkę:
- No dobraaaaa...
- Dzięki. - rzucam.
- Proszę bardzo. - odpowiada Dresik i spokojnie wychodzi.
Kultura przede wszystkim. 150% dla mnie do Szacunku Ludzi Ulicy i co najmniej +50 do Respektu na dzielni. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz